To, że nadeszły trudne czasy wie każdy, kto chodzi do sklepu po zakupy i opłaca rachunki. Nie dajmy sobie zmydlić oczu faktem, że rząd bardzo dba o to, aby nie zabrakło nam pieniędzy na rachunki za prąd i gaz i szykuje pakiety dopłat. Na pewno, jak zwykle będą ci, którzy faktycznie skorzystają, ale i ci, którym zacznie brakować do pierwszego. Na pewno największe kłopoty czekają posiadaczy kredytów hipotecznych, szczególnie tych zaciąganych w czasach niskich stóp procentowych, gdy odsetki były niewielkie. Jak się przygotować?
1. Nadpłacaj
Zawsze, gdy tylko będziesz miał jakąkolwiek możliwość finansową, nadpłacaj swój kredyt. Postaraj się na nowo skonstruować swój budżet domowy, w taki sposób, aby zostawało ci w nim dwieście, trzysta złotych nadwyżki. To kwota, którą przeznaczaj na nadpłacanie kredytu. Owszem, w skali całości może wydawać się błaha, ale po pierwsze, lepsze coś niż nic, a po drugie, w razie nagłego wzrostu stop procentowych, a co za tym idzie w razie wzrostu oprocentowania kredytu, a więc i raty, twój budżet domowy nie odczuje tego tak bardzo.
2. Zbieraj na poduszkę finansową
Poduszka finansową to nic innego, jak pieniądze na tzw. czarną godzinę tą, która może nadejść, gdy tylko stracisz pracę, możliwość zarobkowania, czy zachorujesz. Naprawdę wiele osób kompletnie nie liczy się z tym, że cokolwiek może się wydarzyć, a wystarczył covid, by pandemia zmiotła świetnie prosperujące interesy. To przez to, że ich właściciele nie przygotowali poduszki finansowej dla siebie i swojej firmy. Innymi słowy, nie mieli zabezpieczenia, które pozwoli im przetrwać trudne czasy. Nie pozwól sobie na to, aby ten sam kłopot dotyczył twojej rodziny i odłóż pieniądze na przynajmniej pół roku życia.
3. Pilnuj dokumentów i sprawdzaj bank
Najlepiej zbierz wszystkie papiery do jednej teczki. Oczywiście, wszelka dokumentacja jest dostępna elektronicznie i można ją przechowywać w chmurze, ale zdecydowanie prościej dostępna będzie papierowa teczka, po którą sięgną domownicy, w razie, gdyby cokolwiek się stało. Nie dość na tym, tobie też będzie łatwiej kontrolować bank. Oferty zmieniają się bardzo często i tylko systematyczne gromadzenie korespondencji pozwoli ci na regularną kontrolę, czy twój bank nie robi cię na szaro.
4. Nie zadłużaj się
Teoretycznie każdy to wie, ale w praktyce czasem trudno się powstrzymać np. przed atrakcyjnymi zakupami na raty. Daj sobie spokój, masz już jeden dług i to w zupełności starczy. Naucz się, że zanim cokolwiek kupisz, musisz uskładać na to pieniądze, a dopiero w ostateczności sięgać po kredyt. To naprawdę nie są czasy na życie ponad stan, bo zbyt szybko wszystko się zmienia, aby nadmiernie liczyć na stabilność dochodów.
5. Kontaktuj się z bankiem, jeśli masz problemy
Gdy tylko cokolwiek złego wydarzy się w twoim życiu: stracisz pracę, okaże się, że ilość długów cię przerasta i po prostu nie dasz rady spłacać wszystkich kredytów systematycznie, nie czekaj na cud, tylko natychmiast skontaktuj się z bankiem. Naprawdę nikomu nie zależy na tym, aby wyrzucić cię z domu i sprzedać twoje mieszkanie na licytacji komorniczej, każdy chce tylko abyś spłacił swój dług. Zawsze jest możliwość konsolidacji kredytów czy wakacji kredytowych, które dadzą ci czas na złapanie oddechu.
6. Nie poddawaj się inflacji kosztów życia
Być może tobie akurat się powiodło i twoje dochody wzrosły. Nie zapominaj, że to nie powód, by poddać się inflacji kosztów życia, czyli zadecydowanie zwiększyć swój pozom wydatków. Nie ma nic gorszego niż połączenie tego ze zwykłą inflacją: nadmiernie przywykniesz do komfortu i wysokiego poziomu życia, z którego trudno rezygnować, gdy przyjdą chudsze lata.
7. Szukaj dodatkowej pracy
Każdego z ans z wiekiem dopada Peseloza tzn. ten czas, gdy jesteśmy coraz mniej wydajni i słabiej liczymy się na rynku. Z wiekiem nasza efektywność spada i zaczynamy po prostu coraz mniej zarabiać. Dlatego wykorzystujmy swoje piec minut i pracujmy, dopóki mamy siły i możliwości.